11 lipca 2008

pocztówka


ze Szczecina. Odkrywam na nowo miasto. Pierwsza wyprawa do lasu skoćzyła sie szybko, bo gwałtowna burza nie dała iść. Poza tym jest fajnie. Ludzie serdeczni. Odpoczywam fizycznie i psychicznie. Nabieram nowego powera.
howgh!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz