25 lutego 2008

od nowego tygodnia


Dzisiaj uwierzyłam że wyjdę z tej traumy związanej z ręką. Mój genialny pan od ćwiczeń poświęca mi sporo czasu i chyba jest naprawdę lepiej. Oby nie była to złudna nadzieja, boję się zapeszyć.
Jutro muszę załatwic papiery do PZU. Jutro wpadnę do pracy, bo coraz częściej potrzebna jest moja obecność i moje decyzje. Choć jestem na zwolnieniu. Z lekkim przerażeniem myślę o pójściu do pracy, bo ugrzeznę znowu przed monitorem na kilka godzin. A przyzwyczaiłam sie do wędrówek, bo przecież tak wiosennie jest..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz